ŚWIĘTE HISTORIE : ANIA B.

Zboże dojrzewało w słońcu. Kłosy były już złote i pełne. Ziemia tylko teraz pachniała w ten wyjątkowy sposób. Powietrze było brzemienne od woni ogrodów, w których kwitły lilie i maciejka. Ze ściernisk nawiewał pył na polne drogi. Niósł ciężki zapach świeżo skoszonego siana. Koniec lipca. Czas żniw. Ziemia drżała rozpalona żarem lejącym się wprost z nieba. Pragnęła wody, pragnęła troski, pragnęła ukojenia troskliwej kobiecej dłoni…
Pan Bóg stanął na skraju polnej ścieżyny. Kto zechce przyjąć dar troskliwości, cichego krzątania, małych rzeczy, codziennej miłości ukrytej w powszednich sprawach: w domu pachnącym ciastem, świeżych kwiatów w wazonie, czystości podłóg i okien?… Tak, myślał Pan Bóg, wciąż staje się Moje słowo ciałem, wciąż stwarzam ten świat od nowa, ale coraz trudniej o pomocników zwykłych, wiernych i prostych…
Wiatr poruszył łanem zboża. Zaszeleściło dźwięcznie. Ożywcze i nieustępliwie trwające na nieboskłonie pozbawionym najmniejszej chmurki, trwało słońce.
Nagle z polnej drogi wysypała się gromadka dzieci z psem. Biegli wesoło podnosząc tumany kurzu i radosny zgiełk beztroskiej zabawy. Dzieci przebiegły obok starej wierzby przy drodze. Pod nią stał Bóg zapatrzony w swoje stworzenie. Dzieci pobiegły dalej nie zauważając jasnego blasku, który zdawał się tylko większym prześwitem słońca wypadającym z poplątanych włosów drzewa. Jedna mała dziewczynka przystanęła. Miała jasne, lekko kręcone włosy, niebieskie oczy, ufne i duże. Popatrzyła na Pana Boga i zapytała: długo tu na mnie czekasz? A Pan Bóg uśmiechnął się do niej i odrzekł: całą wieczność! Nareszcie jesteś, Aniu….Wziął mała za rękę i poszli przede siebie. A nad nimi zakwitła tęcza.

W dniu Imienin dla Anny B.
26 lipca 2015 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>