Wróciliśmy z turnusu rehabilitacyjnego. Przemierzyliśmy piękną Polskę od szczytów Tatr królujących na horyzoncie w pogodny dzień, po bezkresny błękit morza. Czas zbierania sił i spotkania z pięknem naszej ziemi.
Mazowsze – ze stolicą dumnie sięgająca chmur potężnymi wieżowcami. Miało nie być tego miasta, a jest. I jest piękne!
Kaszuby – gdzie po żółtych dywanach wzgórz płyną leniwe obłoki. Gdzie niebo czule całuje ziemię, a wiatr śpiewa i tańczy na łagodnych pagórkach tak po prostu. Bez powodu, dla nikogo. z czystej radości istnienia!
Morze, po którym co wieczór rozlewa się złocisto-czerwony majestat nieba. A słońce, gdy zachodzi każdego dnia ściele dla kogoś złocistą ostatnią ścieżkę życia, do wiecznego piękna.
I dla mnie pewnego dnia Bóg położy taką ścieżkę na wody i powie: chodź, już czas…..
O to wiadomość od zespołu Cover dla nas wszystkich.
Witam serdecznie Panie Grzegorzu cała przyjemność po naszej stronie było miło być z Wami i zobaczyć na własne oczy te wielkie dzieła które tworzycie. Mam nadzieje że upragniony samochód niebawem kupicie. Zorganizujcie jakiś festyn lub koncert a charytatywnie chętnie zagramy i przyjedziemy do Was aby mieć udział w waszym szczęściu czego Państwu i sobie życzymy. Pozdrawia zespół COVER!!!! z Panem Bogiem!
Dawno nie byłem tu na blogu. Niezły wpis, mam nadzieje że dalej będą tak miłe wpisy tu na blogu. Warto tu siedzieć i pisać. O wszystkim.
serdecznie pozdrawiam ….
Bardzo mi się podobało .Czytam każde te historie a szczególnie tą, nie wiem dlaczego akurat tę… .