Bo przyjdzie ten dzień, w którym nie poznamy ich. Teraz zamknięci w ciałach doświadczonych drogą krzyżową.
I będzie taki świt, który swym blaskiem odegna każdą udrękę, rozedrze chmury niepewności i samotności ich rodziców i krewnych.
I będzie ten poranek, w którym wszystko zostanie stworzone na nowo. I nie będziemy pamiętać trosk, bólu i rozpaczy.
Bo Jezus przeszedł tą drogą pierwszy.